Noc na Ziemi…

Zapewne większość oglądała lub słyszała o filmie Jarmuscha 'Noc na Ziemi’. No więc dzisiaj miałem sytuację jakby wyjętą ze scenariusza. Jechałem na spotkanie w Prezydentem Rotary International do Kenwood Country Club w Bethesda na przedmieściach DC. Zgodnie z radami organizatorów pojechałem metrem na Friendship Heights i zacząłem łapać taryfkę…

Po 10 minutach czatowania udało mi się złapać old-schoolową cab z równie old-schoolowym kierowcą. Tradycjne amerykańskie powitanie hae’doin’. Mówię mu więc że świetnie i że jedziemy do Kenwood Country Club na ulicę River Road 5601. On mi na to coś odpowiedział (w stylu ble ble ble), więc mu powtórzyłem, na co on znowu coś odpowiedział (ble ble ble), na co ja mu dałem kartkę z adresem. Nic. Jeszcze 40 minut, akurat będę chwilę wcześniej, ludzi poznam. Niestety taxi-driver się zgubił! najnormalnie w świecie w pewnym momencie zaczął jechać całkowicie nie w tą stronę. Po 10 min. podjechał do jakiegoś innego taryfiarza, który mu wytłumaczył że to w przeciwnym kierunku. Dzownię do Dominiki, odpalamy maps.google, śledzimy on-line gdzie jesteśmy. Taksiarz na każdych światłach pyta się ludzi z innych samochodów czy dobrze jedzie. Zaczynam mu podpowiadać, bo niedość że robi się późno, to jeszcze chce skręcić nie tam gdzie trzeba. O 11.55 jestem na miejscu. Zdążyliśmy.

W tym momencie  opowieść mogłaby się skończyć. Ale to jeszcze nie wszystko. Facet wyjmuje kartkę z rozpisanymi zonami i zaczyna szukać ile mam zapłacić… Kompletnie mu to nie idzie. Mijają dwie minuty. Mówię 'ten bugs is ok?’. On mi odpowiada 'ok’. Wiem jedno: albo zapłaciłem 50 c. za dużo albo z 2.70 za mało. On tego z pewnością nie wiedział. 

Spotkanie z Prezydentem RI. Fajna sprawa, ale DC a Rotary to szerszy temat i na pewno o tym będzie osobny post.  

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

21 odpowiedzi na Noc na Ziemi…

  1. manfred.maniutek pisze:

    Hehe! Dobra akcja z ta taryfa:) Kurrcze jednak to dobrze ze czlowiek zna trohe te Warszawe i sie nie daje w ch….ja zaladowac przez jakiegos tepego taryfiarza, no chyba ze na mocnej bani:))

  2. Adam pisze:

    Kurka flaczek, toż u nas co drugi taryfiarz ma GPS-a w aucie, a tam w USA to normalnie 19. wiek 🙂

  3. dominik pisze:

    Zapomniałem jeszcze o jednym dobrym fragmencie. Jak się zbliżaliśmy do kluczowego skrzyżowania w kształcie litery T i pan gapa nie wiedział gdzie skręcić, to jechał środkiem z prędkością 30 km/h blokując dwa pasy. W wszyscy za nami trąbili 🙂

  4. Ewe pisze:

    …no ale przynajmniej taksiarz nie zaczal Ci sie spowiadac ze swoich grzeszkow 😉 a wiesz czym to grozi ???!!! 🙂

  5. manfred.maniutek pisze:

    Pewnie liczył na to że Dominik mu opowie swoje grzeszki!!!:) Słoniu tylko nie mów o owieczce!!!

  6. tadek pisze:

    kurtka czy Bethesda to jest ta Bethesda o której ja myślę gdzie jest duży szpital ginekologiczny i jako pierwsi na świecie wprowadzili cytologiczną klasyfikację nabłonka szyjki macicy???( wypierając biednego greka Papanicolau? ) Ale ten świat mały! DROGIE PANIE PAMIĿTAJCIE O COROCZNEJ KONTROLI CYTOLOGICZNEJ!!
    doc

  7. manfred.maniutek pisze:

    Tadek….??? Najadles sie czegos? Czy moja siostra ci czegos do picia dosypuje?? O czym ty bredzisz?!!

  8. dominik pisze:

    Wychodzi, że to jest dokładnie ta Bethesda, naprawdę słynny szpital, z tego co wiem to właśnie tam robili autopsję JFK. Tak więc chyba Tadek się odżywia poprawnie. A zdrowie wszystkich polskich kobiet, przynajmniej tych znajomych, jest w dobrych rękach :):)

  9. balonoowa pisze:

    Tadek, dzięki za przypomnienie!!!

  10. Jagna pisze:

    Tadziu, oczywiście, że pamiętamy! Ja tam jestem na bieżąco 🙂 Polecam ciążę jako okazję do gruntownego przeglądu 😉

  11. manfred.maniutek pisze:

    Mam nadzieje ze ogladacie mecz!! Juz jest 2:0

  12. manfred.maniutek pisze:

    I jestesmy w ME!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  13. dominik pisze:

    http://www.jumptv.com 🙂 śmiesznie było, bo mieliśmy najpierw audio z Polski (skype), a potem z 30-sekundowym opóźnieniem video. Tak więc zanim widzieliśmy gole, to już wiedzieliśmy że będą strzelone :):)

  14. dominik pisze:

    poza tym możemy odnotować pierwszy sukces Tuska 😉

    nie wiem czy sobie przypominacie jak oglądaliśmy w jakimś całkiem sporym gronie pierwszy mecz z Finlandią przegrany 1:3… a tak fajnie się skończyło, niestety nam raczej nie będzie dane obejrzeć chłopaków na Euro…

  15. rafal.krawczuk pisze:

    podobną historie z taxi miałem w sobotę w Katowicach po meczu Polska – Belgia. Oczywiście po wygranym meczu udałem się do jednego klubu w Kato świętować sukces naszej drużyny narodowej. Moja baza noclegowa znajdowała się w samiutkim centrum Katowic u znajomego w mieszkaniu. Bladym świtem jak zaczęło docierać do mnie że najwyższa pora powiedzieć papatki imprezie postanowiłem opuścić lokal i wrócić na kwadrat. Przed klubem złapałem taxi i podłem adres docelowy. Dla wyjaśnienia – mieliśmy do przejechania 1.8 km (według mojej super mapki czas przejazdu 2 min) – nam zajęło to 15 min. Taxi man przyznał się ze nie zna ulic i nie wie jak tam dojechac!!!!!!!! Taxi w Kato tez nie maja GPS – tylko w wawie mamy tak fajnie 🙂

  16. rafal.krawczuk pisze:

    na wloskiej stronie prestizowej gazety La Gazzetta dello Sport jest ankieta, którego kraju Wlosi boja sie najbardziej na Euro 2008. Rano Polska miala 0,9 % i byla na koncu teraz ma ponad 63% i jest 1. Glosujcie na Polske, niech sie Wlosi zdziwia. http://www.gazzetta.it/appsSondaggi/pages/gazzetta/d_1504.jsp 🙂 Przeslij dalej

  17. rafal.krawczuk pisze:

    http://www.tvn24.pl/0,1529095,wiadomosc.html
    rozgryzli nas 🙂

    14:30, 20.11.2007 /Gazetta dello sport, tvn24.pl
    Polscy internauci robią Włochom psikusa i… każą im się bać!
    CZY MISTRZOWIE ŚWIATA RZECZYWIŚCIE BOJĄ SIĿ KADRY BEENHAKKERA?

    Z kim zagramy na Euro 2008?
    PAP/ Andrzej Grygiel
    Włosi drżą przed Polakami, takie wnioski można było wyciągnąć oglądajac sondę przeprowadzoną przez „La gazetta dello Sport”. Wszystko wskazuje jednak na to, że na jej wyniki ma wpływ piskus jaki spłatali Włochom polscy kibice piłkarscy włoskiej witrynie.
    W sondzie opublikowanej na stronie internetowej gazety zadano pytanie „Którego kraju lepiej uniknąć na Euro 2008 ?”. Wyniki były szokujące. Ponad 77 procent głosujących oddało głos na Polskę. Niecałe siedem procent za najgroźniejszego przeciwnika uważa Francję, a pięć procent głosowało na Niemcy.

    Polski kibic potrafi?

    Kiedy pierwszy raz informowaliśmy o tej sondzie Polska zajmowała w nim, nie pierwsze, a… ostatnie miejsce z niecałym procentem głosów. To naszej kadry Włosi bali się najmniej. W ciągu 24 godzin wyniki sondy zmieniły się jednak diametralnie. Jak to się stało?

    Polacy to umieja robić psikusy 😀 Wiem bo sam głosowałem 😀 na Polskę w sondażu.
    ~bizzon Sam głosowalem na Polakow:)))
    ~sk Hehehe to nie wlosi glosowali na poslke jak nagrznijeszego rywala a my polacy! czy tak trudno wejsc polakowi na strone i zaglosowac na Polskę?? 🙂
    internauta tvn24.pl-Kiedy te wyniki dotarły do mojego akademika na Polskę było niewiele głosów. Szybko pomogliśmy to zmienić – pisze jeden z internautów tvn24.pl na forum.

    W ciągu nocy liczba kliknięć rosła w tempie 10 tysięcy na godzinę, a przewaga Polski zwiększała się w niesamowitym tempie. Polacy zorganizowali na forach internetowych akcję i namawiali kolejne osoby by wybierać reprezentację Beenhakkera. Na skrzynki mailowe i przez popularne komunikatory internetowe kibice przekazywali sobie informacje o sondzie we Włoskim portalu i głosowali na Polskę. W sumie głosy oddało ponad 140 tysięcy internautów. Wtedy ankietę zamknięto….

    Nie mamy respektu dla Mistrzów Świata, co udawadnia również nasza sonda na najgożniejszego rywala na Euro 2008. Reprezentacja Włoch plasuje się w środku stawki.

  18. Ewe pisze:

    tak totalnie z innej beczki-wiadomosc dla Dominiki 🙂 w galerii mokotow otwieraja niedlugo lodziarnie haagen dazs 🙂 musialam odrazu napisac 😀

  19. dominik pisze:

    Do wszystkich którzy nie jedli jeszcze lodów Haagen Dazs. Absolutna rewelacja, choć dość kosztowna na tle konkurencji. Wierny towarzysz naszych wypraw i posiłków. Szczególnie polecamy o smaku Baileysa 🙂
    I przy okazji anegdotycznie, ale i autentycznie : w US popularne są lody Ben&Jerry, założone przez dwóch ludzi wyznających antykorporacyjne zasady zarządzania firmą. Jeden z nich niestety umarł… przejadł się lodami 🙂

  20. balonoowa pisze:

    🙂 🙂 🙂 co za cudowna wiadomość! kocham haagen dazs!!!!

  21. balonoowa pisze:

    oczywiście miałam na myśli otwarcie haagen dazs a gm, a nie to, że pan z ben&jerry umarł z przejedzenia….

Możliwość komentowania została wyłączona.