Rozpoczęliśmy kilkudniowe obchodzenie urodzin Dominiki. Relacja będzie uzupełniana wraz z rozwojem sytuacji. Początek był niezwykły. Dominika wraca z biblioteki, wchodzi do domu, idzie powiesić kurtkę…. A w szafie Ewelina i Bużan 🙂 O ile jeszcze przyjazd Bużana z NYC nie jest czymś niezwykłym, to Ewelina przyjechała z Wawy w pełnej konspiracji. Dominika nawiązała do słynnych epizodów: krecik na rowerku, piramidka. Szkoda tylko że nie zrobiliśmy zdjęcia. Priceless.
Niespodzianka :)
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Kurrde rewelacja. A ja tu w sobote o 19 w robocie zap…..lam jak ten maly parowozik! JKJP
kurde szkoda, że nie nagrywaliście 🙂 też byśmy się pośmiali 🙂
a tak w ogóle to jak zobaczyłam posta zatytułowanego 'niespodzianka’ to już myślałam, że to kinder niespodzianka 😛
buziak!
Głodnemu chleb na myśli 😉 😉
nieeee, nie wiem skąd się wszystkim ostatnio wzięło, że ja bym chciała mieć dziecko…
zdecydowanie zaprzeczam 🙂