Strasznie smutny moment. Z jednej strony głębokie poczucie, że Mission: Washington dobiega końca i że czas wracać do tych wszystkich, którzy jeszcze mnie pamiętają ;), z drugiej strony spotykam się i żegnam z ludźmi, których już najprawdopodobniej nigdy nie zobaczę; odwiedzam po raz ostatni miejsca, w których bywaliśmy przez ostatni rok. Żegname miasto, którego oczywiście nie znam tak jak na przykład Warszawy, ale o którym mimo wszystko mogę powiedzieć że było moim miastem…
Linki
Archiwa
Zegary
Wawa 01:24:44 D.C. 19:24:44 Czas z time.is
ja osobiście wprost nienawidzę pożegnań… zawsze się całkiem rozklejam w takich momentach…. ale cieszę się, że już do nas wracasz
Gosciu! Czekamy na Ciebie juz!