Driving in US

Mieszkając w strefie metra, w ścisłym centrum w ogóle nie dostrzegałem korzyści wynikających z posiadania samochodu. Mieszkając w Laurel jestem głęboko wdzięczny Susie i Philowi, że oddali mi do dysppozycji swojego Jeepa. Jeep jest całkiem spory, całkiem ciężki i całkiem nieźle paliwożerny. Ale właściwie jest niezbęny. Do DC teoretycznie mogę dojechać na 3 sposoby:
1.) 10 minut do przystanku + autobus (40 min) do Greenbelt i dalej Metrem
2.) 25 minut do stacji MARC (kolej regionalna), ewentualnie 5 min Jeepem + 40 min MARC
3.) 15-30 minut Jeepem do Greenbelt i dalej Metrem
Opcja pierwsza odpada, bo jest czasochłonna, a autobusy jeżdżą tylko w godzinach szczytu; opcja druga byłaby całkiem niezła, gdyby nie to, że ostatni MARC odjeżdża ok. 19.00, a w weekendy w ogóle nie jeździ.

Jazda samochodem jest całkiem przyjemna. Drogi są szerokie, w kluczowych miejscach mają po 7-8 pasów w jedną stronę. Kultura jazdy nie jest specjalnie zaawansowana, np.: nie ma zasady, że lewym pasem jedzie się szybciej, korzystanie z kierunkowskazów jest raczej dobrowolne, poza miastem jedzie się ok. 10 mph szybciej od dopuszczalnej prędkości, korki robią się błyskawicznie – z jednej strony ze względu na natężenie ruchu, z drugiej strony typowe przypadłości kierowców: zwolnienia, żeby zobaczyć co się dzieje nagłe transfery ze skrajnie lewegp pasa na skrajnie prawy etc. Zdecydowaną nowością są małe samochody: jest trochę smartów, toyot, beetle i mini; widziałem też nissana micrę. Małego Fiata nie widziałem.

Plany na weekend: impreza charytatywna na Barracks Row Main St. , kupowanie używanych mebli w Salvation Army, kupowanie nowych mebli w Ikea, poszukanie sympatycznego parku na sympatyczny run, barbecue

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

7 odpowiedzi na Driving in US

  1. Rav pisze:

    A czy Jeepa dostałeś na cały pobyt?
    Ps. Cały czas mamy niedosyt zdjęć!

  2. dominik pisze:

    ad.1: raczej nie, ale myślę że jest do wypożyczenia
    ad.2: marny ze mnie fotograf, ale coś tam się pojawiło

  3. adam pisze:

    Dominik, a jakie tam są limity prędkości w mieście / poza?

  4. paweł pisze:

    Dominik, to napisz jeszcze czy autem można się swobodnie poruszać po centrum miasta czy są strefy ograniczonego ruchu, tzn wjazd za opłatą oraz co istotniejsze w sumie, jak sobie radzisz z parkowaniem….

    • dominik pisze:

      można jeździć po mieście, nie ma żadnych ograniczeń, ja jeżdże na stację metro (parking dzienny 4,5$) albo kolejki regionalnej (0$), w DC parking na cały dzień kosztowałby około 15-20$, ale ja jeszcze nie wjeżdżałem.

  5. dominik pisze:

    prędkości w mieście: najczęściej 25 mph / 35 mph, na drogach pod miastem 55 mph – 65 mph

    • Agata pisze:

      Ku zdziwieniu mojego kumpla z SF, udało mi sie przejechać się freewayem z limitem 75 mph (Salt Lake City UT-Las Vegas NV) 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.