West Virginia & Pennyslvania

W sobotę byliśmy na małej wycieczce :). W DC już większość ciekawych miejsc widzieliśmy, no może jeszcze zostały jakieś muzea i Pentagon Memorial. Na południe i północ od DC już byliśmy, na wschodzie też, tak więc tym razem obraliśmy kierunek zachód, z tendencją do północnego zachodu. Po drodze odwiedziliśmy Kielbasa Factory, gdzie właściwie można kupić większość polskich produktów, nie żebyśmy złapali jakąś straszną tęsknotę za naszym jedzeniem, ale czeka nas organizacja polskiej Wigilii, na którą zaprosiliśmy Susie i Phila, choć w sumie drożdżówki były pycha 🙂

Z Rockville pojechaliśmy do Harper’s Ferry – malutkiej miejscowości na granicy West Virgnia i Maryland, która była świadkiem wielu ważnych momentów historii. To tam był wielki wyścig spółek kolejowych o połączenie Wschodu z Ohio, to tam było nieudane powstanie abolicjonisty Johna Browna, a także początek ofensywy gen. Roberta E. Lee w trakcie Wojny Secesyjnej. W Harper’s Ferry jest zachowana ulica w klimacie poł. XIX w., zaczyna się kilka sympatycznych szlaków górskich. Nie jest to może 'must’, ale jeżeli macie wolny pół lub cały dzień, to warto odwiedzić

Następnie pojechaliśmy do Gettysburga. Wielka bitwa, która odmieniła losy Wojny Secesyjnej i być może uchroniła USA przed trwalszym rozpadem. Zwiedzanie jest w dwóch wariantach: dłuższy to kiludziesięciokilometrowy szlak samochodowy po różnych miejscach pola bitwy (można wynająć sobie przewodnika, można też pojechać zorganizowaną wycieczką autobusową); krótszy (20 minutowy film o Civil War i bitwie, oglądanie obrazu The Battle of Gettysburg aka The Gettysburg Cyclorama (panorama 360 ze światłami) + muzeum. Wybraliśmy wariant krótszy i było to naprawdę ciekawe doświadczenie. Przy okazji wycieczki po east coast z pewnością do rozważenia. Nie miałem okazji zwiedzać pola pod bitwy pod Grunwaldem, ale słyszałem, że największą atrakcją jest pole…

Do DC wróciliśmy przez Laurel, co jest o tyle warte wspomnienia, że jak wchodziliśmy do knajpy, to starsza Afro-Amerykanka wjechała samochodem w restaurację…, trudno powiedzieć dlaczego, po prostu wjechała 😉


Wyświetl większą mapę

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.