Archiwum autora: dominik
Wylądowali :)
Gdyby: samolot z Warszawy wyleciał punktualnie, samolot z Paryża wyleciał punktualnie, jakiś kolo nie zabrał walizki Rava z Dulles, a następnie nie wracał z hotelu na lotnisko zbyt długo, a w między czasie nie zrobiło się późno, to Jo&Rav byliby … Czytaj dalej
A tymczasem w DC
1. Powoli nadchodzi jesień – jest słoneczko, w ciągu dnia raczej ciepło, tak do 20C, w nocy trochę chłodniej. Ale żeby nie było, jak wilgotne masy ciepłego powietrza z Karaibów zderzą się z zimnymmi masami powietrza z centralnej Kanady, to … Czytaj dalej
Florida Trip vol. 3
Z małym opóźnieniem… Miami&Miami Beach, w CSI Miami i Miami Vice wygląda zdecydowanie lepiej, Sonny’ego Crocketa nie spotkaliśmy, doskonałych wyrzeźbionych młodzieńców prężących nagie torsy i równie doskonałych lasek prężących atrybuty swojej kobiecości też nie było… Co natomiast było: fantastyczny kilkukilometrowy … Czytaj dalej
Wybory
Zanim pojawi się ostatni wpis o Florydzie, malutki komentarz o wyborach. Dlaczego Obama wygrał? Poniżej macie odpowiedź Demografia, prawa kobiet, prawa mniejszości, religia i rozwarstwienie pod względem dochodów. Jeżeli Republikanie nie wyciągną wniosków, to następne wybory prezydenckie w St. Zjed. … Czytaj dalej
Florida Trip vol. 2
Z Naples pojechaliśmy w stronę Fort Myers, zahaczając o piaszyczyste plaże nad Zatoką Meksykańską. Pogoda była całkiem ładna, choć trochę wiało i się chmurzyło. Spośród wielu potencjalnych atrakcji, zdecydowaliśmy się pojechać do Manatee Park (F), w którym teoretycznie można oglądać … Czytaj dalej
Florida Trip vol. 1
Wycieczka na Florydę rozpoczęła się od wejścia do gate’a z walizką (z różnymi płynami, żelem do włosów, pilniczkami etc.). Po poprawnym nadaniu bagażu i locie z pilotem, który mógłby być jednym z bohtarerów Top Gun, wylądowaliśmy w Ft. Lauderdale (A). … Czytaj dalej
Jesteśmy w domu: DC po przejściu Sandy
Florida Trip odbyła się w najlepszym możliwym momencie :). W poprzedni piątek rano huragan szalał po Karaibach i jeszcze tu się nic o tym nie mówiło. Śledząc prognozę pogody jeszcze w sobotę zarządziliśmy zmianę trasy, bo w Fort Lauderdale całkiem … Czytaj dalej
Kilka reflelksji o wyborach w USA
1. Po pierwsze jest to jedno z ciekawszych doświadczeń poznawczych ze Stanów. Wybory mają tutaj charakter permanentny – cały czas kogoś się wybiera: Kongres, Senat, wybory stanowe, wybory lokalne…, właściwie cały czas trwa jakaś kampania wyborcza. Co ciekawe kampania prezydencka … Czytaj dalej
We fight to be free
Tak ponoć miał powiedzieć George Washington w trakcie rady wojennej 25 grudnia 1776 r. Następnego dnia Armia Kontynentalna odniosła zwycięstwo, które odmieniło losy Independence War i doprowadziło do niepodległości USA. Dzisiaj byliśmy w Mount Vernon, czyli posiadłości należącej do Waszyngtona, … Czytaj dalej
Niedzielny jogging
Weekend upłynął pod znakiem sportowym: w sobotę poszedłem przejść się po okolicy i kupić nowe buty do biegania. Przejście po okolicy zamieniło się w jakieś 17 km. eksplorowania różnych dzielnic. Najśmieszniej było kiedy nagle zauważyłem, że wszystkie napisy na sklepach … Czytaj dalej